Gdyby kózka nie skakała, byłoby chłodno :)
Przez jesienny czas staramy się ciągle coś robić. Przed nami jeszcze pomieszczenie gospodarcze...
W dalszym ciągu są to prace rękami mojego Męża. Ja już osiadłam na laurach, prócz mieszania piasku z betonem do kostki brukowej niewielki jest mój wkład w prace wykończeniowe.
Ja już skupiam swoją uwagę na Świętach, bo to za dwa tygodnie, więc już pomalutku zaczynam robić porządki w świątecznych kartonach. Przegląd co działa i świeci, co w ogóle mam i co jeszcze chętnie bym przygarnęła. Jeżeli chodzi o świąteczne gadżety zawsze muszę coś dokupić, nie byłabym sobą. Idąc tym tropem zamówiliśmy już laser oświetlający dom z zewnątrz. Mam nadzieję, że efekt będzie WOW.
Już dawno postanowiliśmy, że Wigilia w tym roku odbędzie się u nas ( bez względu na stan wykończenia domu 😜 ).
Rodzinnie. Każdy coś przyrządzi, ugotuje i wspólnymi siłami dwanaście potraw
zagości na świątecznym stole. Już nie możemy się doczekać. Pierwsze święta pod lasem.
Życzymy Wam poczucia tej świątecznej atmosfery, bo to piękny czas. Czasami trzeba się na moment zatrzymać, aby nie zatracić MAGII ŚWIĄT.
Komentarze
Prześlij komentarz