Mamy h2o

Na budowie wydarzył się cud. W końcu znaleźli się "Fachowcy"
( specjalnie przez duże F ) od wody. Dwa dni im zajęło ogarnięcie tematu. Musieliśmy zrobić studzienkę wodomierzową. Tak było na planach w wodociągach i niech już tak będzie. Musieli też odszukać zasuwę, która została zasypana przez poprzednich właścicieli. Oj ciężko było, bo czarodziejskie różdżki nie umiały znaleźć  tej klapy a plany z wodociągów to mówią wszystko i nic.
 Z koparkowymi w sezonie też ciężko. Kilka prac ziemnych czeka jeszcze do wykonania - doprowadzenie prądu, oczyszczalnia i uporządkowanie terenu.

Ale to wszystko są sprawy około domowe. W domu natomiast wszystko idzie jakoś sprawnie. Zrobiono już podbitkę, Panowie zaczęli tynkować. W środku też praca wre. Mamy już ocieplony strop, robią się sufity, a  na strychu pojawiła się podłoga. Jutro wchodzimy My. Czas zrobić u góry rozprowadzenie ciepła z kominka.
 


Komentarze

  1. Podziwiam postępy, u nas sprawy dopiero we wstępnym planowaniu :(
    Przeczytałam, ze planujecie ogrzewanie elektryczne, u nas też raczej takie powinno być. Ogrzewanie elektryczne to znaczy tak konkretniej co? Podłogowe? Piece akumulacyjne? centralne elektryczne? Bardzo będę wdzięczna za informację.
    No i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dom robi wrazenie. Ladny kolor tynku. Okna tez pierwsza klasa. Czekam na fotki ze srodka - salon, kuchnia
    :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, ze udało się znaleźć dobrych fachowców. To dużo daje przy budowie domu bo niestety nie każdy ma ten fach w rekach. My jesteśmy mniej więcej na podobnym etapie budowy :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Macie domek, jak z bajki. Nie moge sie doczekac zdjec z salonu i kuchni.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Witajcie w 2020

Mimozami jesień się zaczyna

Sylwestrowo